Widok ze sczytu góry Grand Combin |
Nasz górski wypad trwał zaledwie jeden weekend a wszyscy czujemy się jak po długich wakacjach. Czyste powietrze, zniewalające widoki, niemal pusty o tej porze roku kurort Verbier i słodkie lenistwo złożyło się na relaks absolutny. Przyjemności zaczynały się od samego od rana, kiedy odsłaniając zasłony miałam przed oczami wysokie szczyty górskie pokryte śniegiem, podczas gdy na naszym tarasie świeciło jeszcze gorące słońce. Wieczorami wylegiwaliśmy się na kanapie przykryci grubym kocem i oglądaliśmy klasyki, takie jak Blade Runner i Ripley's Game, popijaliśmy biłe winko i zajadaliśmy się prawdziwym szwajcarskim fondue.
Słoneczne śniadanie na tarasie |
Verbier myśli już o zimie |
Widok z tarasu |
Moi ukochani mężczyźni pokonujący wspólnie górskie trasy |
I całusy na szczycie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz